Hejka
Dziś dość nietypowo, bo o słodkościach mowa będzie. Jako, że mam teraz full wolnego czasu, a w lodówce zalegało ciasto francuskie postanowiłam coś z tego wykombinować. Na początek miały to być zwykłe rożki albo kopertki. Jednak w trakcie obierania jabłek postanowiłam, że zrobię szarlotkę. Nie wiedziałam czy mi się uda, ale nie zrażałam się. I tak oto powstała moja szarlotka po francusku. Smakowała wszystkim, a świadczy o tym fakt, że zrobiona w ciągu dnia, a wieczorem nie było nawet śladu.
Ja ciasto francuskie uwielbiam w postaci kieszonek z budyniem. Najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńAle jako szarlotki jeszcze nie smakowałam :)
Ja zazwyczaj jakoś modyfikuje przepis. Czy to będzie mniejsza ilość cukru, czy dodanie ulubionej przyprawy. Ciasto francuskie uwielbiam jeść, ale sama nigdy nic z niego nie zrobiłam, bo u mnie w sklepach nie ma. A sama się nie umiem przemóc, żeby je zrobić :D
OdpowiedzUsuńAle zrobiłaś mi smaka na szarlotkę, że chyba dzisiaj upiekę :)
Wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńJa raczej eksperymentuję w kuchni ;-) Pewnie dlatego, iż to mój zawód. Szarlotka wygląda pysznie !
OdpowiedzUsuń