27 stycznia 2014

Kolastyna oczyszczająca

Witajcie!

Dzisiaj kolejna maska. Tym razem jestem naprawdę zadowolona. A, więc poczytajcie jak sprawdziła się u mnie oczyszczająca maseczka do twarzy z Kolastyny.
Na początek troszkę faktów:
maska jest koloru szarego i wygląda jak błoto
konsystencja jest kremowa w stronę rozwodnionej
nie spływa z twarzy
po zaschnięciu tworzy skorupę (za sprawą kaolinu)
jest wydajna (jednej saszetki można użyć 3 razy)

Skóra po niej jest czysta, gładka i miła w dotyku. Nie jest wysuszona ani nadmiernie ściągnięta. Widać delikatne nawilżenie oraz rozjaśnienie. Wszystkie obietnice producenta są spełnione, co rzadko się zdarza.


Dla zainteresowanych skład:



Polecam dla wszystkich, którzy lubią uczucie świeżości i delikatności. Kolastyna po raz kolejny podbiła moje serce.


Miałyście tą maseczkę?
Lubicie maseczki z białą glinką?

2 komentarze:

  1. Muszę ją spróbować, wczoraj testowałam maseczkę Balea, ale piekła mnie bardzo po niej twarz. Nie wiem dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie po maseczce z Rival de Loop piekła ostatnio. Cóż widać to nie maski dla nas.

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz. Jest mi niezmiernie miło, że go zostawiasz.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...